Metallica’s. Hardwired… to Self-Destruct. Is Probably Their Best Album in 25 Years. Metallica had one of metal’s most formidable album runs across ’80s classics like Kill ‘Em All and

About “Hardwired... to Self-Destruct” Hardwired…to Self-Destruct is the tenth studio album by American heavy metal band Metallica, released on November 18, 2016. Released eight years after Death Magnetic (2008), marking the longest gap between two studio albums in the band’s career, it is a double album, and Metallica’s first to be released via their independent record label, Blackened Recordings. Want to learn how to play guitar and support my channel? Consider trying the free trial over at GuitarTricks.com using my ref-link: https://www.guitartricks. For faster navigation, this Iframe is preloading the Wikiwand page for Hardwired...To Self-Destruct. Connected to: {{:: Z Wikipedii, wolnej encyklopedii Hardwired...To Self-Destruct Album studyjny zespołu Metallica Wydany 18 listopada 2016 Nagrywany maj 2015 – sierpień 2016 w HQ w San Rafael, Kalifornia Gatunek Heavy metal, thrash metal Długość 77:42 Wydawnictwo Blackened Recordings Producent Greg Fidelman, James Hetfield, Lars Ulrich Oceny AllMusic [1] Rolling Stone [2] Antyradio [3] CGM [4] [5] [6] Magazyn Gitarzysta [7] Album po albumie Beyond Magnetic(2011) Hardwired...To Self-Destruct(2016) — Single z albumu Hardwired...To Self-Destruct „Hardwired”Wydany: 18 sierpnia 2016[8] „Moth into Flame”Wydany: 26 września 2016[9] „Atlas, Rise!”Wydany: 31 października 2016[10] „Now That We're Dead”Wydany: 18 kwietnia 2017 „Spit Out the Bone”Wydany: 24 października 2017 „Halo on Fire”Wydany: 12 grudnia 2018 Hardwired...To Self-Destruct – dziesiąty album studyjny amerykańskiej heavymetalowej grupy Metallica, który ukazał się 18 listopada 2016 roku nakładem należącej do zespołu wytwórni Blackened Recordings[11]. Na dwupłytowym wydawnictwie znalazło się dwanaście premierowych utworów. Do każdej z piosenek na płycie został zrealizowany teledysk[12]. Premierę albumu poprzedziły single „Hardwired”, „Moth Into Flame” oraz „Atlas, Rise!”, a potem wydano jeszcze trzy dodatkowe single: „Now That We're Dead”, „Spit Out the Bone” i balladę „Halo on Fire”. Edycja rozszerzona albumu została wzbogacona o trzecią płytę na której znalazły się interpretacje utworów z repertuaru Deep Purple i Iron Maiden, zremiksowany utwór Lords Of Summer z singla o tym samym tytule z 2014 roku oraz nagrania zarejestrowane na żywo 16 kwietnia 2016 roku w Rasputin Music podczas Record Store Day (5-13) i 20 sierpnia 2016 roku w Bank Stadium (14). Album zadebiutował na 1. miejscu listy Billboard 200 w Stanach Zjednoczonych, sprzedając się w nakładzie 291 tys. egzemplarzy w przeciągu tygodnia od dnia premiery[13]. Ponadto, album trafił na 1. miejsce list przebojów, w Szwecji, Norwegii, Nowej Zelandii, Australii, Austrii i Finlandii. Album w 2017 roku uzyskał status platynowej płyty w Stanach Zjednoczonych za sprzedaż miliona egzemplarzy[14]. Lista utworów Opracowano na podstawie materiału źródłowego[15][16]. CD 1 Nr Tytuł utworu AutorzyDługość1.„Hardwired”James Hetfield · Lars Ulrich3:10 2.„Atlas, Rise!”Hetfield · Ulrich6:30 3.„Now That We’re Dead”Hetfield · Ulrich7:00 4.„Moth into Flame”Hetfield · Ulrich5:52 5.„Dream No More”Hetfield · Ulrich6:30 6.„Halo On Fire”Hetfield · Ulrich8:16 37:18 CD 2 Nr Tytuł utworu AutorzyDługość1.„Confusion”Hetfield · Ulrich6:42 2.„ManUNkind”Hetfield · Ulrich · Robert Trujillo6:56 3.„Here Comes Revenge”Hetfield · Ulrich7:18 4.„Am I Savage?”Hetfield · Ulrich6:32 5.„Murder One”Hetfield · Ulrich5:46 6.„Spit Out The Bone”Hetfield · Ulrich7:10 40:24 CD 3 (edycja Deluxe) Nr Tytuł utworu AutorzyDługość1.„Lords of Summer”Hetfield · Ulrich · Trujillo7:10 2.„Ronnie Rising Medley” (cover Dio)Ronnie James Dio9:03 3.„When a Blind Man Cries” (cover Deep Purple)Ritchie Blackmore · Ian Gillan · Roger Glover · Jon Lord, Ian Paice4:35 4.„Remember Tomorrow” (cover Iron Maiden)Steve Harris · Paul Di’Anno5:50 5.„Helpless” (live, cover Diamond Head)Sean Harris · Brian Tatler3:08 6.„Hit the Lights” (live)Hetfield · Ulrich4:06 7.„The Four Horsemen” (live)Hetfield · Ulrich · Dave Mustaine5:19 8.„Ride the Lightning” (live)Hetfield · Ulrich · Mustaine · Cliff Burton6:56 9.„Fade to Black” (live)Hetfield · Ulrich · Burton · Kirk Hammett7:24 10.„Jump in the Fire” (live)Hetfield · Ulrich · Mustaine5:13 11.„For Whom the Bell Tolls” (live)Hetfield · Ulrich · Burton4:32 12.„Creeping Death” (live)Hetfield · Ulrich · Burton · Hammett6:43 13.„Metal Militia” (live)Hetfield · Ulrich · Mustaine6:07 14.„Hardwired” (live)Hetfield · Ulrich3:30 1:19:36 Twórcy Opracowano na podstawie materiału źródłowego[15]. Zespół Metallica w składzie James Hetfield – śpiew, gitara rytmiczna, produkcja, solo gitarowe w „Now That We’re Dead” Lars Ulrich – perkusja, produkcja Kirk Hammett – gitara prowadząca Robert Trujillo – gitara basowa; chórki („Dream No More”) Inni Greg Fidelman – produkcja, miksowanie, realizacja nagrań Dan Monti, Jim Monti, Jason Gossman – edycja cyfrowa Mike Gillies, Sara Lyn Killion, Kent Matcke – realizacja nagrań John Buttino – dyrektor artystyczny Dave Collins – mastering Listy sprzedaży Lista Kraj Pozycja Status Ö3 Austria Top 40 Austria 1[17] platynowa płyta[18] ARIA Charts Australia 1[19] złota płyta[20] Ultratop 200 Albums (Walonia) Belgia 1[21] platynowa płyta[22] Hitlisten Dania 1[potrzebny przypis] złota płyta[23][24] Syndicat National de l’Édition Phonographique Francja 1[25] platynowa płyta[26] Suomen virallinen lista Finlandia 1[27] IFPI Greece Grecja 3[28] Productores de Música de España Hiszpania 2[29] złota płyta[30] MegaCharts Holandia 1[31] Oricon Japonia 5[32] Billboard Canadian Albums Kanada 1[33] platynowa płyta[34] Gaon Album Chart Korea Południowa 1[35] złota płyta[potrzebny przypis] Asociación Mexicana de Productores de Fonogramas y Videogramas Meksyk 1[36] 2x platynowa płyta[37] Offizielle Top 100 Niemcy 1[38] 3x złota płyta[39] Recorded Music NZ Nowa Zelandia 1[40] złota płyta[40] VG-Lista Norwegia 1[41] OLiS Polska 1[42] 4× platynowa płyta[43] Sverigetopplistan Szwecja 1[44] Schweizer Hitparade Szwajcaria 1[45] Billboard 200 Stany Zjednoczone 1[33] platynowa płyta[14] UK Albums Chart Wielka Brytania 2[46] złota płyta[47] Magyar Hangfelvétel-kiadók Szövetsége Węgry 1[48] platynowa płyta[49] FIMI Włochy 3[50] złota płyta[51] Przypisy ↑ Stephen Thomas Erlewine: Metallica „Hardwired...To Self-Destruct” review (ang.). [dostęp 2016-11-25]. ↑ David Fricke: Review: Metallica’s ‘Hardwired’ Shreds Back to Vintage Eighties Terror (ang.). [dostęp 2016-11-25]. ↑ Robert Skowroński: Metallica „Hardwired...To Self-Destruct” recenzja (pol.). [dostęp 2016-11-25]. ↑ Maciej Kancerek: Metallica „Hardwired...To Self-Destruct” recenzja (pol.). [dostęp 2016-11-25]. ↑ Paweł Piotrowicz: Metallica „Hardwired...To Self-Destruct” recenzja (pol.). [dostęp 2016-11-25]. ↑ Bartosz Donarski: Recenzja Metallica „Hardwired... To Self-Destruct”: Podłączeni do braku umiaru (pol.). [dostęp 2016-11-28]. ↑ Jacek Walewski: Metallica „Hardwired...To Self-Destruct” recenzja (pol.). [dostęp 2016-11-25]. [zarchiwizowane z tego adresu (2016-11-26)]. ↑ Encyclopaedia Metallum – Metallica – Hardwired (ang.). [dostęp 2016-11-14]. ↑ Encyclopaedia Metallum – Metallica – Moth into Flame (ang.). [dostęp 2016-11-14]. ↑ Encyclopaedia Metallum – Metallica – Atlas, Rise! (ang.). [dostęp 2016-11-14]. ↑ METALLICA To Release ‘Hardwired…To Self-Destruct’ Album In November (ang.). [dostęp 2016-11-14]. ↑ METALLICA To Unleash Music Videos For Every Song On ‘Hardwired…To Self-Destruct’ Today And Tomorrow (ang.). [dostęp 2016-12-01].Video Premiere: METALLICA’s 'Spit Out The Bone’ (ang.). [dostęp 2016-12-01].Watch METALLICA’s Video For LEMMY Tribute Song ‘Murder One’ (ang.). [dostęp 2016-12-01].Video Premiere: METALLICA’s ‘Halo On Fire’ (ang.). [dostęp 2016-12-01].Video Premiere: METALLICA’s 'Am I Savage?' (ang.). [dostęp 2016-12-01].Video Premiere: METALLICA’s ‘Here Comes Revenge’ (ang.). [dostęp 2016-12-01].Video Premiere: METALLICA’s ‘Now That We’re Dead’ (ang.). [dostęp 2016-12-01].Video Premiere: METALLICA’s ‘ManUNkind’ (ang.). [dostęp 2016-12-01].Video Premiere: METALLICA’s ‘Confusion’ (ang.). [dostęp 2016-12-01].Video Premiere: METALLICA’s ‘Lords Of Summer’ (ang.). [dostęp 2016-12-01].Video Premiere: METALLICA’s ‘Dream No More’ (ang.). [dostęp 2016-12-01]. ↑ METALLICA’s ‘Hardwired... To Self-Destruct’ Tops Chart With Nearly 300K Copies Sold (ang.). [dostęp 2016-11-28]. ↑ a b Gold & Platinum (Metallica), (Recording Industry Association of America) [dostęp 2017-04-22] (ang.). ↑ a b Encyclopaedia Metallum – Metallica – Hardwired...To Self-Destruct (ang.). [dostęp 2016-11-14]. ↑ Encyclopaedia Metallum – Metallica – Hardwired...To Self-Destruct (Deluxe) (ang.). [dostęp 2016-11-14]. ↑ Metallica Austrian Albums Chart (niem.). [dostęp 2016-11-30]. ↑ Gold & Platin (Metallica), (IFPI Austria) [dostęp 2017-04-22] (niem.). ↑ Metallica Australian Albums Chart (ang.). [dostęp 2016-11-30]. ↑ 2016 Aria Albums Chart, (Australian Recording Industry Association) [dostęp 2017-04-22] (ang.). ↑ METALLICA – HARDWIRED... TO SELF-DESTRUCT (Charts), [dostęp 2017-04-23] (niem.). ↑ Goud en platina – albums 2016, (Belgian Entertainment Association) [dostęp 2017-04-22] (niem.). ↑ CERTIFICERINGER, (IFPI Denmark) [dostęp 2017-04-22] (duń.). ↑ METALLICA „HARDWIRED… TO SELF-DESTRUCT”, (IFPI Denmark) [dostęp 2017-04-23] (duń.). ↑ Le Top du mois: Top Albums Fusionnés, (Syndicat National de l’Édition Phonographique) [dostęp 2017-04-23] (fr.). ↑ Notre Base de Données (Metallica), (Syndicat National de l’Édition Phonographique) [dostęp 2017-04-23] (fr.). ↑ Metallica Finnish Albums Chart (ang.). [dostęp 2016-11-30]. ↑ Official IFPI Charts Top-75 Albums Sales Chart Εβδομάδα: 46/2016 (gr.). [dostęp 2016-12-10]. ↑ METALLICA – HARDWIRED... TO SELF-DESTRUCT (ALBUM), [dostęp 2017-04-23] (hiszp.). ↑ Top 100 Albums (Top Albums (current week)), [dostęp 2017-04-23] [zarchiwizowane z adresu 2015-01-03] (hiszp.). ↑ Metallica Dutch Albums Chart (niderl.). [dostęp 2016-11-30]. ↑ Oricon: Metallica (jap.). [dostęp 2016-11-30]. ↑ a b Metallica Billboard Chart History (ang.). [dostęp 2016-11-30]. [zarchiwizowane z tego adresu (2016-12-15)]. ↑ Music Canada: Metallica (ang.). [dostęp 2016-11-30]. ↑ 2016년 48주차 Album Chart, (Gaon Album Chart) [dostęp 2017-04-23] (kor.). ↑ Top Album – Semanal, (Asociación Mexicana de Productores de Fonogramas y Videogramas) [dostęp 2017-04-23] [zarchiwizowane z adresu 2017-01-04] (hiszp.). ↑ Elsa Ordaz, Metallica obtiene Doble Platino en su visita a México., 3 marca 2017 [dostęp 2017-04-23] [zarchiwizowane z adresu 2017-04-23] (hiszp.). ↑ Metallica Hardwired... To Self-Destruct, [dostęp 2017-04-22] (niem.). ↑ Gold-/Platin-Datenbank, [dostęp 2017-04-22] (niem.). ↑ a b Metallica New Zealand Albums Chart (ang.). [dostęp 2016-11-30]. ↑ Metallica Norwegian Albums Chart (ang.). [dostęp 2016-11-30]. ↑ OLiS – sprzedaż w okresie – (pol.). [dostęp 2016-12-01]. ↑ ZPAV: platynowe płyty 2017 (pol.). [dostęp 2017-04-12]. ↑ Metallica Swedish Albums Chart (ang.). [dostęp 2016-11-30]. ↑ Metallica Swiss Albums Chart (niem.). [dostęp 2016-11-30]. ↑ Metallica UK Chart History (ang.). [dostęp 2016-11-30]. ↑ BPI: Metallica (ang.). [dostęp 2017-01-25]. ↑ Top 40 album-, DVD- és válogatáslemez-lista, (Magyar Hangfelvétel-kiadók Szövetsége) [dostęp 2017-04-23] (węg.). ↑ Arany- és platinalemezek › Adatbázis, (Magyar Hangfelvétel-kiadók Szövetsége) [dostęp 2017-04-23] (węg.). ↑ Metallica Italian Albums Chart (ang.). [dostęp 2016-11-30]. ↑ Certificazioni, (Federazione Industria Musicale Italiana) [dostęp 2017-04-23] (wł.). pde James Hetfield Lars Ulrich Kirk Hammett Robert Trujillo Ron McGovney Dave Mustaine Cliff Burton Jason Newsted Albumy studyjne Kill ’Em All Ride the Lightning Master of Puppets …And Justice for All Metallica Load ReLoad St. Anger Death Magnetic Hardwired...To Self-Destruct Albumy koncertowe Live Shit: Binge & Purge S&M Orgullo, Pasión y Gloria: Tres Noches en la Ciudad de México The Big Four: Live from Sofia, Bulgaria (z Megadeth, Slayer, Anthrax) S&M2 Cover albumy Garage Inc. Współpraca Lulu (z Lou Reedem) Minialbumy The $ Garage Days Re-Revisited Some Kind of Monster Six Feet Down Under Six Feet Down Under Part II Live at Grimey’s Beyond Magnetic Single „Whiplash” „Jump in the Fire” „Fade to Black” „Creeping Death” „For Whom the Bell Tolls” „Master of Puppets” „Battery” „Welcome Home (Sanitarium)” „Harvester of Sorrow” „…And Justice for All” „Eye of the Beholder” „One” „Enter Sandman” „The Unforgiven” „Nothing Else Matters” „Wherever I May Roam” „Sad but True” „Until It Sleeps” „Hero of the Day” „Mama Said” „King Nothing” „The Memory Remains” „The Unforgiven II” „Fuel” „Turn the Page” „Whiskey in the Jar” „Die, Die My Darling” „Nothing Else Matters '99” „No Leaf Clover” „I Disappear” „St. Anger” „Frantic” „The Unnamed Feeling” „Some Kind of Monster” „The Ecstasy of Gold” „The Day That Never Comes” „My Apocalypse” „Cyanide” „The Judas Kiss” „All Nightmare Long „Broken, Beat & Scarred” „The View” „Lords of Summer” „Hardwired” „Moth into Flame” „Atlas, Rise!” „Now That We're Dead” „Spit Out the Bone” „Halo on Fire” Inne utwory „Seek & Destroy” „Am I Evil?” „Veteran of the Psychic Wars” Filmy Cliff ’Em All! 2 of One A Year and a Half in the Life of Metallica For Those About to Rock Live Shit: Binge & Purge Cunning Stunts S&M Classic Albums: Metallica – The Black Album Some Kind of Monster The Videos 1989–2004 Français Pour Une Nuit Orgullo, Pasión y Gloria: Tres Noches en la Ciudad de México The Big Four: Live from Sofia, Bulgaria (z Megadeth, Slayer, Anthrax) Quebec Magnetic S&M2 Powiązane Dyskografia So What!: Dobrzy, wściekli i brzydcy {{bottomLinkPreText}} {{bottomLinkText}} This page is based on a Wikipedia article written by contributors (read/edit). Text is available under the CC BY-SA license; additional terms may apply. Images, videos and audio are available under their respective licenses. Hardwired...To Self-Destruct {{ of {{ Date: {{ || 'Unknown'}} Date: {{( | date:'mediumDate') || 'Unknown'}} Credit: Uploaded by: {{ on {{ | date:'mediumDate'}} License: {{ || || || 'Unknown'}} License: {{ || || || 'Unknown'}} View file on Wikipedia Thanks for reporting this video! ✕ This article was just edited, click to reload Please click Add in the dialog above Please click Allow in the top-left corner, then click Install Now in the dialog Please click Open in the download dialog, then click Install Please click the "Downloads" icon in the Safari toolbar, open the first download in the list, then click Install {{::$ {{:: {{:: - {{:: Follow Us Don't forget to rate us

To Self Destruct' with the Fractal Audio Axe FX In this video Jon demonstrates some Metallica rhythm guitar tonematches for the brand new album 'Hardwired

"Hardwired… To Self-Destruct" to prawdziwa petarda! Mocne stwierdzenie, ale jak ulał pasuje do tekstu o nowej płycie Metalliki. Mistrzowie trash metalu raczej nieczęsto dopieszczają swoich fanów nowymi kawałkami oraz albumami. Płyty wydają średnio raz na, co najmniej, 5 lat, co w branży muzycznej jest całą epoką. Od poprzedniego, świetnego, "Death Magnetic" minęło długie 8 lat. Zdecydowana większość wykonawców muzycznych nie jest w stanie pozwolić sobie na taki luksus. No, ale mówimy tu o Metallice. Zespole, który od momentu wydania "Czarnego Albumu", jako pierwszy w swoim gatunku, stał się światową gwiazdą gigantów dała im się jednak we znaki. Tarcia pomiędzy poszczególnymi członkami grupy (których apogeum mogliśmy ogladać w dokumencie "Some Kind of Monster"), odejście basisty Jasona Newsteda, eksperymenty brzmieniowe (pamiętny "St. Anger"), wojny z Napsterem i internetowymi piratami – to tylko te najgłośniejsze wydarzenia, które dotykały grupę na przestrzeni ostatnich kilkunastu lat. Ale mimo tego wszystkiego, Metallica ani razu nie upadła, ciągle jest na szczycie, ściągając miliony fanów na koncerty i nadal piastując tron największego metalowego zespołu w po latach oczekiwań, w końcu powrócili także i z świeżą płytą. „Świeżą” nie tylko w sensie nowości, ale również w odniesieniu do brzmienia. Na dwupłytowym wydawnictwie "Hardwired… To Self-Destruct", Metallica brzmi jakby przeszła proces rewitalizacji, albo wypiła wodę ze źródła młodości. Cały album aż buzuje od energii, ciężaru i dynamiki. Słuchając "Hardwired… To Self-Destruct" jako całości można odnieść wrażenie, że płyta ta jest trochę jak podróż Metalliki przez całą ich muzyczną historię znaną z poprzednich płyt. Przy okazji grupa odmienia muzykę metalową przez prawie wszystkie przypadki. Są tu bowiem numery zahaczające o trash, speed, doom, czy heavy metal; nie brakuje też bardziej rockowych album Hardwired zaczyna się od kawalkady riffów i perkusyjnych uderzeń; jest mocny, surowy, szybki i konkretny (trwa raptem 3 minuty) – to prezent,z którego z pewnością ucieszą się fani lubujący się w klasycznym trash metalu rodem z "Kill 'Em All", bo najbardziej odnoszący się do początków działalności zespolu. Kolejny, Atlas, Rise!, mój ulubiony i najciekawszy od strony kompozycji kawałek na płycie, spokojnie mógłby znaleźć sie na legendarnym "Master of Puppets". Soczyste brzmienie riffów, kapitalna sekcja rytmiczna i znakomita solówka gitarowa Kirka Hammetta sprawiają, że bez wahania dołączam Atlas, Rise! do mojego prywatnego best of That We’re Dead z kolei to podróż do ery "Load" i "ReLoad". Hard rockowy trzon, oparty na świetnej rytmice, prostej ale jakże efektownej. Moth into Flame brzmi z kolei lepiej niż kawałki Iron Maiden z kilku ostatnich płyt – to w połowie heavy metal i przy okazji bodajże najbardziej melodyjny utwór na płycie. ManUNkind, znajdujący się na drugim krążku, jest natomiast chyba najbardziej rozbudowanym i progresywnym utworem – imponujący od strony kompozycji i z licznymi zmianami tempa oraz przepysznie tłustymi od ciężaru to była jazda! Naprawdę nie mam więcej pytań. "Hardwired… To Self-Destruct" nie rozczaruje żadnego fana ciężkich brzmień. Pomimo ponad 30 (!) lat na scenie Metallica jest obecnie w najlepszej formie od co najmniej dwóch dekad. To naprawdę niesamowite, że grupa z takim stażem jest w stanie znaleźć w sobie takie pokłady młodzieńczej energii i połączyć ją z bezcennym muzycznym doświadczeniem. I wypadkową tego jest właśnie "Hardwired… To Self-Destruct". Przemyślana, ale i nieokiełznana; genialnie wyprodukowana i fantastycznie brzmiąca, a jednocześnie mająca w sobie dzikość. Wokal Jamesa Hetfielda nie brzmiał jeszcze tak dobrze; soczyste solówki Hametta są ciekawe i porywajace (i jest ich pełno, co niezmiernie mnie cieszy).Choć Metallica dość długo kazała na to czekać, to tym razem szczerze wątpię by znaleźli się malkontenci, próbujący przekonać wszystkich, że Hetfield i spółka to banda stretryczałych metalowców, którzy nie mają nic do powiedzenia. Choć też, znając internety, wcale się w sumie nie zdziwię gdy takowi się jednak pojawią. Czytaj także:

side one:Hardwired 0:00Atlas, Rise! 3:11Now That We’re Dead 9:41side two:Moth Into Flame 16:46Am I Savage? 22:38Halo on Fire 29:11side three:Confusion 37:29D

Podobne albumy Statystyki scroblowania Ostatni trend odsłuchiwania Dzień Słuchaczy Czwartek 27 Styczeń 2022 2 Piątek 28 Styczeń 2022 1 Sobota 29 Styczeń 2022 0 Niedziela 30 Styczeń 2022 0 Poniedziałek 31 Styczeń 2022 0 Wtorek 1 Luty 2022 1 Środa 2 Luty 2022 0 Czwartek 3 Luty 2022 0 Piątek 4 Luty 2022 0 Sobota 5 Luty 2022 0 Niedziela 6 Luty 2022 0 Poniedziałek 7 Luty 2022 0 Wtorek 8 Luty 2022 1 Środa 9 Luty 2022 1 Czwartek 10 Luty 2022 1 Piątek 11 Luty 2022 1 Sobota 12 Luty 2022 0 Niedziela 13 Luty 2022 0 Poniedziałek 14 Luty 2022 0 Wtorek 15 Luty 2022 1 Środa 16 Luty 2022 0 Czwartek 17 Luty 2022 0 Piątek 18 Luty 2022 0 Sobota 19 Luty 2022 2 Niedziela 20 Luty 2022 0 Poniedziałek 21 Luty 2022 1 Wtorek 22 Luty 2022 2 Środa 23 Luty 2022 1 Czwartek 24 Luty 2022 0 Piątek 25 Luty 2022 0 Sobota 26 Luty 2022 0 Niedziela 27 Luty 2022 1 Poniedziałek 28 Luty 2022 0 Wtorek 1 Marzec 2022 0 Środa 2 Marzec 2022 0 Czwartek 3 Marzec 2022 0 Piątek 4 Marzec 2022 1 Sobota 5 Marzec 2022 0 Niedziela 6 Marzec 2022 0 Poniedziałek 7 Marzec 2022 0 Wtorek 8 Marzec 2022 0 Środa 9 Marzec 2022 1 Czwartek 10 Marzec 2022 0 Piątek 11 Marzec 2022 0 Sobota 12 Marzec 2022 0 Niedziela 13 Marzec 2022 1 Poniedziałek 14 Marzec 2022 0 Wtorek 15 Marzec 2022 1 Środa 16 Marzec 2022 0 Czwartek 17 Marzec 2022 1 Piątek 18 Marzec 2022 0 Sobota 19 Marzec 2022 0 Niedziela 20 Marzec 2022 0 Poniedziałek 21 Marzec 2022 0 Wtorek 22 Marzec 2022 0 Środa 23 Marzec 2022 0 Czwartek 24 Marzec 2022 0 Piątek 25 Marzec 2022 0 Sobota 26 Marzec 2022 0 Niedziela 27 Marzec 2022 0 Poniedziałek 28 Marzec 2022 1 Wtorek 29 Marzec 2022 0 Środa 30 Marzec 2022 1 Czwartek 31 Marzec 2022 1 Piątek 1 Kwiecień 2022 0 Sobota 2 Kwiecień 2022 0 Niedziela 3 Kwiecień 2022 0 Poniedziałek 4 Kwiecień 2022 0 Wtorek 5 Kwiecień 2022 0 Środa 6 Kwiecień 2022 1 Czwartek 7 Kwiecień 2022 1 Piątek 8 Kwiecień 2022 1 Sobota 9 Kwiecień 2022 0 Niedziela 10 Kwiecień 2022 0 Poniedziałek 11 Kwiecień 2022 1 Wtorek 12 Kwiecień 2022 0 Środa 13 Kwiecień 2022 1 Czwartek 14 Kwiecień 2022 0 Piątek 15 Kwiecień 2022 1 Sobota 16 Kwiecień 2022 0 Niedziela 17 Kwiecień 2022 0 Poniedziałek 18 Kwiecień 2022 1 Wtorek 19 Kwiecień 2022 0 Środa 20 Kwiecień 2022 0 Czwartek 21 Kwiecień 2022 1 Piątek 22 Kwiecień 2022 0 Sobota 23 Kwiecień 2022 0 Niedziela 24 Kwiecień 2022 0 Poniedziałek 25 Kwiecień 2022 0 Wtorek 26 Kwiecień 2022 0 Środa 27 Kwiecień 2022 0 Czwartek 28 Kwiecień 2022 1 Piątek 29 Kwiecień 2022 0 Sobota 30 Kwiecień 2022 0 Niedziela 1 Maj 2022 1 Poniedziałek 2 Maj 2022 2 Wtorek 3 Maj 2022 1 Środa 4 Maj 2022 1 Czwartek 5 Maj 2022 1 Piątek 6 Maj 2022 0 Sobota 7 Maj 2022 0 Niedziela 8 Maj 2022 0 Poniedziałek 9 Maj 2022 0 Wtorek 10 Maj 2022 0 Środa 11 Maj 2022 0 Czwartek 12 Maj 2022 0 Piątek 13 Maj 2022 0 Sobota 14 Maj 2022 0 Niedziela 15 Maj 2022 1 Poniedziałek 16 Maj 2022 1 Wtorek 17 Maj 2022 0 Środa 18 Maj 2022 2 Czwartek 19 Maj 2022 1 Piątek 20 Maj 2022 0 Sobota 21 Maj 2022 0 Niedziela 22 Maj 2022 0 Poniedziałek 23 Maj 2022 0 Wtorek 24 Maj 2022 0 Środa 25 Maj 2022 0 Czwartek 26 Maj 2022 1 Piątek 27 Maj 2022 0 Sobota 28 Maj 2022 0 Niedziela 29 Maj 2022 0 Poniedziałek 30 Maj 2022 0 Wtorek 31 Maj 2022 0 Środa 1 Czerwiec 2022 0 Czwartek 2 Czerwiec 2022 0 Piątek 3 Czerwiec 2022 0 Sobota 4 Czerwiec 2022 0 Niedziela 5 Czerwiec 2022 0 Poniedziałek 6 Czerwiec 2022 0 Wtorek 7 Czerwiec 2022 0 Środa 8 Czerwiec 2022 1 Czwartek 9 Czerwiec 2022 0 Piątek 10 Czerwiec 2022 0 Sobota 11 Czerwiec 2022 0 Niedziela 12 Czerwiec 2022 0 Poniedziałek 13 Czerwiec 2022 1 Wtorek 14 Czerwiec 2022 1 Środa 15 Czerwiec 2022 0 Czwartek 16 Czerwiec 2022 0 Piątek 17 Czerwiec 2022 0 Sobota 18 Czerwiec 2022 1 Niedziela 19 Czerwiec 2022 0 Poniedziałek 20 Czerwiec 2022 0 Wtorek 21 Czerwiec 2022 1 Środa 22 Czerwiec 2022 0 Czwartek 23 Czerwiec 2022 0 Piątek 24 Czerwiec 2022 1 Sobota 25 Czerwiec 2022 0 Niedziela 26 Czerwiec 2022 0 Poniedziałek 27 Czerwiec 2022 0 Wtorek 28 Czerwiec 2022 0 Środa 29 Czerwiec 2022 1 Czwartek 30 Czerwiec 2022 0 Piątek 1 Lipiec 2022 0 Sobota 2 Lipiec 2022 0 Niedziela 3 Lipiec 2022 0 Poniedziałek 4 Lipiec 2022 0 Wtorek 5 Lipiec 2022 1 Środa 6 Lipiec 2022 1 Czwartek 7 Lipiec 2022 0 Piątek 8 Lipiec 2022 0 Sobota 9 Lipiec 2022 0 Niedziela 10 Lipiec 2022 1 Poniedziałek 11 Lipiec 2022 0 Wtorek 12 Lipiec 2022 1 Środa 13 Lipiec 2022 0 Czwartek 14 Lipiec 2022 0 Piątek 15 Lipiec 2022 0 Sobota 16 Lipiec 2022 0 Niedziela 17 Lipiec 2022 0 Poniedziałek 18 Lipiec 2022 0 Wtorek 19 Lipiec 2022 0 Środa 20 Lipiec 2022 1 Czwartek 21 Lipiec 2022 0 Piątek 22 Lipiec 2022 0 Sobota 23 Lipiec 2022 0 Niedziela 24 Lipiec 2022 1 Poniedziałek 25 Lipiec 2022 0 Wtorek 26 Lipiec 2022 0 Środa 27 Lipiec 2022 0 Zewnętrzne linki Apple Music O tym wykonwacy Metallica 3 469 094 słuchaczy Powiązane tagi Metallica jest metalowym (dawniej thrash metalowym) zespołem założonym w Los Angeles (USA) w 1981 roku przez Jamesa Hetfielda i Larsa Ulricha. Grupa jest uważana za najlepszy i najbardziej wpływowy zespół thrash metalowy lat 80. oraz najbardziej innowacyjny zespół metalowy drugiej połowy lat 80. i lat 90. Wraz z Megadeth, Anthrax i Slayerem zaliczana jest do wielkiej czwórki thrash metalu. Dzięki pierwszemu albumowi Metalliki o nazwie Kill 'em All grupa została uznana za twórcę nowego stylu - thrash metalu. W 1984 zespół wydał płytę Ride The Lightning, a w 1986 Master … dowiedz się więcej Metallica jest metalowym (dawniej thrash metalowym) zespołem założonym w Los Angeles (USA) w 1981 roku przez Jamesa Hetfielda i Larsa Ulricha. Grupa jest uważana za najlepszy i naj… dowiedz się więcej Metallica jest metalowym (dawniej thrash metalowym) zespołem założonym w Los Angeles (USA) w 1981 roku przez Jamesa Hetfielda i Larsa Ulricha. Grupa jest uważana za najlepszy i najbardziej wpływowy zespół thrash metalowy lat 8… dowiedz się więcej Wyświetl pełny profil wykonawcy Podobni wykonawcy Wyświetl wszystkich podobnych wykonawców Aktualności API Calls In the United States, HardwiredTo Self Destruct debuted atop the Billboard Top 200 chart with over 291,266 equivalent album units and 281,645 actual album sales, and is the band's 6 th Punktem zwrotnym były ponoć dla zespołu raporty od księgowych po premierze filmu "Metallica: Through The Never". Kosmiczne efekty, kamery, które robią cuda, przeboje, które wszyscy znamy, a jednak zamiast pełnej kasy był finansowy klops. W poważnej prasie, czyli takiej która bierze pod uwagę oba człony terminu show-biznes, pojawiły się nawet analizy mówiące, że Metallica jest blisko bankructwa. Nie były to pierwszy taki przypadek, kiedy artysta wielki traci wszystko, ale postanowiono walczyć. A że najlepszą metodą jest ucieczka do przodu… Nie uprzedzając wypadków, zarysujmy jeszcze tło obyczajowe. Na festiwalach wystarczy facet z laptopem i laska w odblaskach z mikrofonem, by tysięczny tłum spijał słowa z ich ust. Na głównej stronie internetowej empiku, wciąż czołowego sprzedawcy płyt w Polsce, na zespoły takie jak Metallica nie ma miejsca. Kategorie tam obecne to: pop&rock, alternatywa, hip-hop, filmowa i nowe brzemienia. Na dumny metal, który przez lata był kołem zamachowym, bo fanów miał tak wiernych i oddanych jak teraz polski rap, zabrakło miejsca. Powiedzmy sobie wprost: metal dla wielu stał się synonimem obciachu. Do wspaniałych stosunkowo nowych twórców, jak np. Gojira nie dociera nikt poza niszami, a nowe nagrania starych, (posłuchajcie np. Iron Maiden) są parodią samych siebie, pośmiewiskiem pokroju Studia YaYo. By więc zdobyć rząd dusz trzeba było nie tylko nagrać dobrą płytę. Trzeba było odwrócić trend, pokazać, że ostre granie ma prawdziwą, a nie tylko metafizyczną moc. Metallica od lat jest w tej sytuacji, że to w nią wpatrzone są oczy. Cóż z tego, że Slayer nagrał "Repentless", album, który przed dwoma dekadami na długie miesiące zawładnąłby wyobraźnią mas wywołując palpitację przedsionków od nastawionych na full wzmacniaczy. Cóż z tego, że wydany w 2013 roku album "13" Black Sabbath wbrew jakiejkolwiek logice był arcydziełem, krążkiem wybitnym i kompletnym, skoro ani w Faktach TVN, ani w Wydarzeniach na Polsacie ani tym bardziej w Wiadomościach TVP nie powiedziano o nim ani słowa. Jedynym zespołem, który byłby w stanie do odmienić – być jak Madonna i The Rolling Stones pokazywanym w tubach newsowych - był i jest kwartet z Kalifornii. Tak, chodzi mi o Metallikę. Ale, cholera, z grupą był jeszcze jeden problem. Ludowa mądrość mówi bowiem, że nawet Zenek Martyniuk skończył się na "Kill ‘em All". Z taką etykietką ciężko iść do przodu, a to tylko – wybaczcie użycie najbardziej wyświechtanego w recenzjach związku frazeologicznego – wierzchołek góry lodowej. Bo przecież nie można zapomnieć o dyskusjach o tym, że Czarny Album to zdrada, że "St. Anger" to dziwadło przeogromne. Trzeba słyszeć wieczne dogadywanie najstarszych metali, że znać "Master Of Puppets" to przed wojną był punkt honoru każdego ułana, a teraz to tej etyki nie ma. No i bądź tu teraz mądry i uratuj zespół przed klapą. By odwrócić wszystkie te trendy trzeba cudu. Albo trzeba być artystą wybitnym, ponadczasowym. I zapomnieć o tym, co kiedyś było najgorszym bólem formacji, a co obnażył dokument "Some Kind Of Monster". Prace doktorską pewnie napisze niejeden magistrant o tym, jak doskonale zespół rozegrał internety. Formacja, która niegdyś sieć traktowała jako zagrożenie największe, teraz całą płytę de facto udostępniła za darmo przed premierą. Badania ukazujące, że kupujemy w sklepach płytowych to, co już znamy dały do myślenia. I ważna też była strategia. Kolejność ruchów. Zaczęło się 18 sierpnia od "Hardwired". Singiel fanów metalu wprowadził w ekstazę. "Znów drżę jak nastolatek czekając na nową Metallikę" pisali w mediach społecznościowych ludzie, którzy zespół dawno spisali na straty. Bo klimatem formacja powróciła do produkcji kojarzonych z dwoma pierwszymi albumami, narzuciła tempo, szokowała korespondencją głosu z sekcją. Następne dwa nagrania sprawiły jednak, że na nowo zbudowanym ideale pojawiły się rysy. Najkrócej rzecz można ująć tak, że tęsknota za "Kill ‘em All" przesłoniła i oczy i uszy. Bo "Atlas, Rise!" z każdym kolejnym przesłuchaniem zyskiwał, porywał gitarowymi wariacjami. I ukazała się płyta. I okazało się, że zespół wszystkie fanów tęsknoty miał w… dokładnie tam. "Hardwired...To Self-Destruct" to płyta Metalliki, co słychać w każdym momencie. Jednak tyle samo tu z klimatu "Load" i "Reload" co z podjazdów w stronę "Ride The Lightning". Na pewno zawiedzeni będą jednak ci, którzy oczywistych przebojów, takich jak w pamiętnym 1991 roku, się spodziewali. Tu nie ma następców ani kolejnej części "Unforgiven", ani "Nothing Else Matters". A o tym, jak bardzo uwolnili się od legendy "Enter Sandman" przekonaliśmy się oglądając słynny występ u Fallona (kto jeszcze nie widział, ten trąba). Najbardziej przebojowe wydaje się być "Now That We’re Dead", które najdobitniej operuje estetyką riffów i refrenów. Podobny patent odnajdujemy w "Halo On Fire", którego refren na pewno powtarzany będzie podczas zbliżającej się trasy. Mamy jednak też zaproszenie do młyna pod sceną w postaci bezkompromisowego, jednego z najlepszych na płycie "Spit Out The Bone" (podobnego do pierwszego singla, czyli "Hardwired"), z tematem zbliżonym nieco do pamiętnego "The Shortest Straw". Mamy też podróż w stylistyki Metallice odległe, dzięki "Murder One" (ze wspaniałym, dedykowanym pamięci Lemmyego klipem) . Najważniejszy jednak w albumie jest klimat i duch, którego ostatnie dwa krążki studyjne, będące – jak teraz widać – nieco rozpaczliwym poszukiwaniem sensu grania, były pozbawione. Wreszcie nastąpiło pełne zgranie na linii Ulrich-Trujillo. Wreszcie odpał w solówkach Hammeta jest jak za najlepszych lat. Ważna jest spójność płyty i chęć zmuszenia słuchacza do powrotu. Dopracowanie każdego dźwięku, delikatne szokowanie produkcją i skupienie się na konstrukcji kompozycyjnej czynią z "Hardwired... To Self-Destruct" album, który być może nie jest wielki (bo raptem tylko bardzo dobry), ale na pewno historyczny. A już na pewno taki, który sprawia, że nie tylko ortodoksi będą dumni z tego, że słuchają metalu. Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję
06:07. 26. Hardwired (Live at U.S. Bank Stadium, Minneapolis, MN - August 20th, 2016) E. 03:30. Listen to your favorite songs from HardwiredTo Self-Destruct (Deluxe) by Metallica Now. Stream ad-free with Amazon Music Unlimited on mobile, desktop, and tablet. Download our mobile app now.
Nikt nie spodziewał się (tak szybko) także nowej płyty Metalliki. Jednak to ostatni żart z cyklu „Meta i jej nowy album”. Słowo ciałem się staje. Nie będzie nowego filmu, książki, sygnowanego piwa, wina, karmy dla psa, trasy na trzydziestopiecioitrzymiesiaclecie istnienia zespołu ani nawet wystawy dmuchanych lal z kolekcji sąsiada Kirka sprzed 20 lat – będzie najprawdziwszy, dwupłytowy materiał! Jaraliśmy się wczoraj wszyscy premierą nowego kawałka jak Joanna d’Arc w 1431. Dzisiaj emocje trochę już opadły, szok i niedowierzanie chowamy w kieszeń, a przechodzimy do oceny. O najbardziej wyczekiwanym albumie ostatnich 8 lat słów kilka:Aleksandra:Metallica w końcu odkrywa karty, a tam… para jopków. Jako wieloletnia fanka Mety z przykrością muszę stwierdzić, że moje oczekiwania co do płyty (na którą zespół każe sobie czekać 8 lat!!!) były zbyt wygórowane. Czyli to na prawdę to? Nie kolejna książka, wywiad czy wykonanie hymnu. Tak bardzo wyczekiwany album już za 3 miesiące! Zaparło mi dech w piersiach i…”No tak, dzisiejsza Metallica, tego można było się spodziewać” – przemknęło mi przez myśl, w połowie nowego kawałka. Brzmienie rażąco podobne do „Death Magnetic”, a miało być tak świeżo i nowo. Jest chaotycznie i męcząco (mimo, że utwór nie trwa 10 minut..). Gdzie podziały się przemyślane, harmonijne, a przede wszystkim ciekawe kompozycje? Tytuł płyty budzi we mnie mieszane uczucia, ale mogło być gorzej. Co do okładki, całkiem dobry pomysł jak na mój gust, lecz wykonanie – leży. Nie da się zadowolić wszystkich, ale serio, zajęło Wam to 8 lat?Choinek:Ten krążek nie zrewolucjonizuje muzyki, jak żaden wydany w ostatnich latach przez metalowych gigantów, a kto spodziewał się, że będzie inaczej chyba zapomniał łyknąć leków. To co Meta miała najlepszego, dała muzyce już wiele lat temu. Jednak oceniając ich poczynania bez użycia taryfy ulgowej i pryzmatu legendy… cholera, wypuścili kawał dobrego grania! Chwała im za wyczekiwany, porządny numer, który nie męczy przez 12 minut, za utwór pełen urozmaiceń i za konkretne złojenie nam dupsk. „Hardwired” to echo „Death Magnetic”, ale jest w nim to „coś”, co przywróciło mi utraconą wiarę w nowy album. Z kolei okładka płyty i singla odebrała mi wiarę w… ludzkość. Straszny rak, nie wiem kto to zaprojektował, ale polecam mu/jej z gaży za tę robotę opłacić sobie dobrego psychiatrę. Byle do 18 listopada!Jamic:Po tylu latach oczekiwań nareszcie stało się – Metallica opublikowała pierwszy singiel z nowego krążka, a wraz z tym odkryła chyba wszystkie karty nadchodzącego wydawnictwa. Była podjarka, były emocje…niestety to wszystko opadło po kilku przesłuchaniach. „Hardwired” bowiem nie ma do zaoferowania niczego ponadprzeciętnego, czego nie miałoby chociażby „Death Magnetic” (wyjątkiem jest tutaj brzmienie, Greg Fidelman tym razem naprawdę się postarał). Gitary tną jak należy, na pierwszy rzut oka (a właściwie ucha) wszystko brzmi jak należy. Gdy porównamy jednak kompozycję z singlami pozostałych ekip Wielkiej Czwórki, to trzeba przyznać, iż nowe dzieło amerykańskiej kapeli niczym się nie wyróżnia. Wyróżnia się za to okładka albumu, jak i singla. Negatywnie. Mam chociaż nadzieję, że skoro potrafią sparafrazować motyw graficzny „Odd Fellows Rest” Crowbaru, to przemycą i trochę nowoorleańskich brzmień do jednak dobrej myśli, podwójny album powinien wszystkim fanom wynagrodzić tyle lat oczekiwania na następcę „Death Magnetic”. Zapewne będzie miksem wszystkiego po trochu, dzięki czemu jestem przekonany, że każdy fan Metalliki znajdzie tam coś dla siebie. Niepokoi mnie tylko jedno – gdy Metallica nie wydaje albumu wszyscy płaczą czemu tak długo, gdy pojawia się singiel spotykam się z komentarzami, iż ta kapela nie powinna nic nagrywać po 91 roku. Nigdy wszystkim nie dogodzi…Lockheed:8 lat oczekiwania, dziesiątki wywiadów, materiałów ze studia umiejętnie podsycających zainteresowanie, dramatyczne historie o zaginionym telefonie Kirka – i wszystko prowadzi nas do tego dnia. Potężna Metallica uderza z nowym materiałem i… haniebnie pudłuje. Ciężko wskazać nawet, co boli najbardziej. Pierwsze sekundy zapowiadają coś naprawdę niezłego, więc panowie postanowili rozciągnąć je na całą piosenkę „bo może to kupią”. Ja nie kupiłem – tak jak i solówki dodanej po to, aby była. Tekst jest naprawdę zły – Metallica nigdy nie kojarzyła mi się z najwyższej jakości liryką, ale jednak jakoś do „Czarnego Albumu” całość miała ręce i nogi. Dodatkowo sposób, w jaki James te banialuki (z „we’re so fucked” na czele) wyśpiewuje, nie wzbudza jakichkolwiek emocji, jest do bólu przeciętny, bez dawnego entuzjazmu. Do tego jeszcze te abominacje, które jakiś jajcarz (yaycarz?) raczył nazwać okładkami – z każdym spojrzeniem na nie oczy bolą utrzymała formę z poprzednich albumów – tylko szkoda, że jest to forma bardzo Dudek:Wiadomość uderzyła jak grom z jasnego nieba. W jednej chwili Metallica opublikowała wszystkie szczegóły nowego albumu – tracklistę, okładkę i wideo do pierwszego singla „Hardwired”! Ok, na początek przyglądam się okładce – czy to żart? Średnio pasuje do groźnego, metalowego bandu czterech ubranych na czarno, wytatuowanych facetów (no dobra, tylko James, ale ma ich tyle, że może obdzielić wszystkich). Tytuł „Hardwired… To Self Destruct” też trochę dziwny i brzmi jakby roboczo… Ale w końcu chodzi o muzykę!Odpalam z obawami kawałek… Wow, mocarne brzmienie, perkusja i gitary tną aż miło! Do tego skandowany śpiew Jamesa i cofamy się w czasie o 30 lat do „Kill’em All”! Czy to jednak komplement? Tak, wolę taką oldskulową Metallicę, niż 8-minutowe przynudzanie w stylu „The Day That Never Comes”, którego na ostatniej płycie było zbyt wiele. Jest dobrze. Co prawda fragment tekstu „We’re so fucked, shit out of luck” kojarzy mi się raczej z komedią Tenacious D (prawie te same słowa padają w kawałku „Belzeboss”), a solówkę Kirka można było przewidzieć jeszcze przed wysłuchaniem utworu. Facet ma chyba najlepszą robotę na świecie – od 30 lat gra te same, jednym uchem wpadające, a drugim wypadające dźwięki i jest cała płyta będzie jednak powrotem do korzeni tak jak ten 3-minutowy kawałek? Wątpię. Patrzę z powrotem na spis utworów – 2 płyty, na każdej po 6 tytułów. Moim zdaniem można więc oczekiwać czegoś na miarę niedawnego „Book of Souls” Iron Maiden. Pierwszy singiel to też był zgrabny utwór, a cały album okazał się raczej zbiorem długaśnych kompozycji. Obawiam się, że Meta może w paru kawałkach też zaszaleć i przekroczyć 10 minut, a takie granie wydaje mi się u nich na siłę. Oby jednak mnie zaskoczyli, bo czekam na tę płytę z niecierpliwością!Michał Koch:Dooobra… Zobaczmy, co też przywlókł kot: poznaliśmy nazwę krążka i datę wydania, artwork oraz nowy singiel. Wybrany tytuł do mnie nie przemawia, lepiej jest jeżeli chodzi o nazwy utworów: „Moth Into Flame”, „Murder One” czy „Dream No More”, aczkolwiek tu też widzę parę straszydeł: „ManUNkind” (brzmi jak remix Linkin Park), „Am I Savage?” (wyobrażam sobie to do podkładu „Am I Evil” – Am I savage? // Yes, I am) i „Halo On Fire” (ft. Beyoncé). Nie będę oceniać jednak książki po okładce – ocenię okładkę. Jest brzydko, nawet bardzo. Praca z gatunków co autor miał na myśli: czy nowy krążek to twór kolektywu i będzie to słychać, a może Metallica to teraz jakiś czterogłowy, mitologiczny potwór? Tym sposobem przechodzimy do singla – i jego okładki, która jest jeszcze brzydsza niż artwork całości. No nic, i tak nie kupuję singli, więc ze Złym Panem widocznym na grafice widzę się ostatni raz. A singiel? Szybki, ale bez polotu. Silący się na brutalność, jednakże trochę nudny. I, co gorsza, zapomina się o nim od razu. Nie skreślam nowego albumu Metalliki, wręcz przeciwnie, czekam i wmawiam sobie, że będzie dobrze. Przynajmniej zjawią się na koncert. Jest tylko jedna rzecz, która mnie martwi: jakość tekstów. Warstwa liryczna singla przekroczyła dopuszczalne normy śmieszności. „We’re so fucked // Shit out of luck” – wy tak serio?Całe szczęście, że „Lords Of Summer” trafiło tylko na płytę z bonusami/ Smoll:Współczesna Metallica to taki chłopiec do bicia. Jakby się nie starali, cokolwiek by nie nagrali i tak dostaną lanie. A największe od swoich najbardziej „oddanych” fanów. Sam do nich nie należę, a nowy album ani mnie nie grzeje, ani nie ziębi. I tak jak ostatniego Slayera, czy Megadeth, nie będę pewnie miał ani chęci ani czasu na przesłuchanie „Hardwired” w Kowalski:Lepiej niż się spodziewałem? Chyba tak, choć nie oczekiwałem wiele. Nie mogę odmówić „Hardwired” energii, liczę jednak na lepsze kompozycje na tym dwupłytowym albumie niż ta wybrana jako pierwszy singiel. Utwór chwilami niebezpiecznie nuży słuchacza, a przecież trwa nieco ponad 3 minuty. Produkcja na szczęście jest lepsza niż na „Death Magnetic”, choć perkusja brzmi dosyć cienko. Szkoda tylko, że jako zwolennik fizycznych nośników zmuszony jestem stwierdzić, że zostaje mi tylko wersja cyfrowa – z płytą o takiej okładce wstyd pojawić się przy kasie. Pomimo tego jest wciąż lepsza niż ta zdobiąca singiel. ‘Theli’ Therionu niepewnie chwieje się na najwyższym stopniu podium absurdalnie kiepskich okładek szanujących się zespołów, mieszaniny spermy i krwi z „Loadów” nabierają nagle wartości artystycznej a „Czarny Album” zachwyca pomysłowością artworku. Miejmy nadzieję, że owa nieszczęsna „sztuka” zdobiąca zbliżający się krążek będzie jego największym płyta Metalliki w listopadzie 2016 roku? Prima aprilis! To się żart skurwielom udał. Nadal nie wierzę, ale patrzę na okładkę i słucham „Hardwired”… Grafiki tej artworkiem nie nazwę, bo artyzmu w niej nie widzę. Chyba, że autor użył go w nadmiarze. Ot, metallikowy standard, wszak od 1988 roku przyzwoitej okładki nie mieli. Co do udostępnionego utworu, to po pierwszym przesłuchaniu skomentowałem go krótkim „Death Magnetic II”. Na szczęście forma została skrócona z 7 do 3 minut. Powinno być lepiej niż 8 lat temu, ale czy naprawdę to musiało trwać tak długo?Staszek:Fanem Metalliki nigdy nie byłem i nie będę. Nowy kawałek wzbudził we mnie tyle emocji co oglądanie curlingu. Okładka jest tak paskudna że aż oczy bolą. Cieszę się, że fani wreszcie coś dostaną, ale bez urazy dla kogokolwiek – nie wskoczę z wami na hype ukrywam, że serducho mi szybciej zabiło, gdy w trakcie przeglądania jutubowych subskrybcji wyskoczył mi nowy singiel Metalliki. Jak większość słuchaczy, która swoje pierwsze metalowe zbliżenia przeżywała z „Black Albumem” czy legendarnym „Masterem”, z czystego sentymentu oczekiwałem na nowy album. „Hardwired” brzmi jak taki krótki poradnik „How to make 00’s Metallica song” Wah-wah? Check! Podwójna stopa Larsa? Check! Melodyjny głos Jamesa próbujący obudzić w sobie tego wąsatego zabójcę z początku lat 90? Check! Największym plusem tego numeru jest to, że nie męczy. Po 7 minutowych kawałkach z „Death Magnetic” na których prawie nic się nie działo, tak ładnie skondensowana i wypluta energia daje nadzieję na całkiem przyzwoity album (choć nie ukrywam, że dwupłytowe wydawnictwo i ponad 80 minut napieprzania trochę straszy powrotem do form z czasów poprzedniego LONGplay’a). W teledysku nie trzeba było wiele, muzyka sama za siebie przemówiła i takie minimalistyczne podejście i czarno-białe, mrocznie mrugające światełka wystarczyły w zupełności. Szkoda, że z takiego założenia nie wyszli przy projektowaniu okładek, zarówno do singla, jak i do albumu. Art(?)work płyty wygląda jak dziecko gwałtu kolorystyki Mastodona z „Odd Fellows Rest” Crowbara, w dodatku wychowywane w duchu Primusowego kiczu. I choć wszystkie te określenia budzą raczej pozytywne skojarzenia, to finalny efekt myślę, że można porównać z projektami uczniowskimi na informatykę pod koniec 2 klasy gimnazjum. A stronę graficzną singla trzeba zobaczyć samemu, bo w słowa to trudno ubrać… Mam uszy szeroko otwarte, jednak najczęściej dudni mi w nich muzyka ekstremalna. Nie wychodzę z domu bez książki i słuchawek, a wolny czas spędzam głównie na koncertach. .
  • hhh0e458x8.pages.dev/386
  • hhh0e458x8.pages.dev/227
  • hhh0e458x8.pages.dev/111
  • hhh0e458x8.pages.dev/211
  • hhh0e458x8.pages.dev/35
  • hhh0e458x8.pages.dev/186
  • hhh0e458x8.pages.dev/307
  • hhh0e458x8.pages.dev/34
  • hhh0e458x8.pages.dev/100
  • hardwired to self destruct tekst